Robienie remontu lub budowy metoda budżetową. Zazwyczaj robi się to po trochu albo oszczędzając na niektórych rzeczach, z planem na zakup lepszych później, jak będą na to środki. I to jest bardzo zdrowe podejście. Czemu nie zastosować tego samego podejścia do kuchni ? Wiadomo — chcecie tańszą kuchnię, bierzecie meble modułowe, a odkładacie, żeby za kilka lat zlecić to stolarzowi. Ale czy na pewno to jedyne wyjście ?
Ja widzę też inne opcje:
- Zlecacie kuchnię stolarzowi, ale usuwacie z projektu najdroższe elementy, które możecie później wymienić.
- Robicie kuchnie sami (to już pierwsza duża oszczędność) i jednocześnie rezygnujecie z kilku droższych elementów, które później sobie dokupicie
Obie opcje dotyczą kilku rzeczy, które są w projekcie najdroższe. Podział tego co ile kosztuje w całej kuchni, pokazałem Wam we wpisie — jak oszczędzić 14 000 zł na kuchni. Tu przypomnę ten podział:

Walka o koszty jest zdominowana przez akcesoria (nie szaleliśmy z blatem i frontami) dlatego to od nich zaczynam szukanie oszczędności.
System do szafki narożnej

Szafka narożna to jedno z gorszych miejsc do zagospodarowania, dlatego powstały cudowne systemy, które wykorzystują ta przestrzeń. Wysuwane “nerki” czy łamane lub obrotowe kosze. To super rozwiązania, ale też bardzo kosztowne. Na zdjęciu powyżej jest rozwiązanie z firmy REJS, jakie mamy w domu, bardzo wygodne, bardzo polecam. Problem w tym, że to koszt 1600 zł, jak na jeden element kuchni to jednak sporo. Dlatego tu się pojawia oszczędność. Szafkę możecie zrobić takiej wielkości jak potrzeba i czasowo mieć tam wstawioną jedną półkę. Wiem, że to rozwiązanie rodem z kuchni babci lub mamy, i po co sobie utrudniać życie, bo taka szafka jest wtedy mniej użytkowa, ale oszczędzacie na tym chwilowo, i zawsze możecie dokupić ten system później. Wystarczy wyjąc półkę, i go zamontować. Są oczywiście też tańsze rozwiązania, przykładowo koszt “nerki” to 890 zł więc oszczędność jest znaczna
Systemy szuflad
Marzą się Wam systemy elektrycznego otwierania wszystkich szuflad ? Są drogie, ale jednocześnie nie musicie ich kupować w zestawie z szufladą. Można je dokupić później. Nie wiecie, czy dopłacać do BLUM, czy może brać GTV ? Jeżeli się zastanawiacie, to znaczy, że budżet jest ograniczony, i może lepiej brać GTV a gdyby się zepsuły za kilka lat to stopniowo wymieniać na blum jeżeli uważacie je za wyższą jakość. Ponadto system szuflad jest też droższy od zestawu — szuflada z płyty + prowadnice. Na tym tez możecie zaoszczędzić
Blaty
Jeżeli marzy się wam blat z kamienia lub jednolity z konglomeratu to nie musicie go koniecznie kupować razem z kuchnią. Zazwyczaj stolarz i tak go nie wykonuje, tylko ma znajomą firmę, która zrobi pomiary gotowej kuchni i dopiero wykona taki blat. Czasowo możecie sobie zamontować standardowy blat. Natomiast jeżeli chcecie jakiś inny blat wiórowy, to nie warto czekać. Wymiana blatu jest prosta pod warunkiem, że macie równe ściany i firmę, która wam wykona tak zwane połączenie “na zamek”, do tego wycinanie otworów w idealnych miejscach, to dużo roboty jak na kilkadziesiąt złotych oszczędności.
Fronty
Tu temat jest najbardziej kontrowersyjny, ale wart przemyślenia. Sytuacja, której byłem świadkiem około dwóch lat temu. Stolarz obiecał zrobienie kuchni w cenie około 1-2 tys zł aż byłem ciekaw, jak to zostanie wykonane, bo kuchnia składa się z 4 dużych wiszących szafek, i 4 szafek dolnych, przy czym jedna jest z szufladami. Ku mojemu zdziwieniu, kuchnia została wykonana faktycznie w takiej cenie. Klucz ? Fronty z płyty meblowej. Kosztują ułamek frontów lakierowanych i laminowanych. Ja wiem, że nie każdemu pasują, ale zastanówcie się — płyty są teraz w wielu wzorach i kolorach, więc da się to jakoś dopasować do Waszej wizji. A gwarantuje Wam, że w tej kuchni z opowieści, wystarczy teraz tylko wymienić fronty na laminowane z nowoczesnym wzorem, wymienić system prowadnic i nikt nie zauważy, że coś tu było robione od nowości . Myślicie, że wymiana jest trudna ? Na rynku są już nawet firmy, które się w tym specjalizują. Przesyłacie im tylko wymiary frontów (a przecież już je macie zamontowane) i taka firma załatwia Wam fronty i wysyła paczką — zrobione
Białe wnętrza
To jest sztuczka, która kiedyś nie była sztuczką a standardem. Za dzieciaka jak pomagałem tacie w stolarni, normą było to, że klientowi nie zależało na kolorowym wnętrzu szuflady lub szafki. Tylko elementy widoczne musiały być w kolorze. Tym sposobem cała szafka, która znajdowała się przykładowo między innymi szafkami, była biała, a jedynie okleina z przodu była pod kolor, jaki zażyczył sobie klient. Tu musicie zwrócić uwagę na swoje poczucie estetyki, bo korpusy już nie są łatwo wymienialne i to już zostanie do końca życia danej kuchni u Was. Czy różnica jest duża ? Powiedzmy, że macie średniej wielkości kuchnie, na którą będzie użyte 10 arkuszy płyty. Arkusz białej płyty to 200 zł, a arkusz kolorowej to przedział 300 – xxx, czyli zaoszczędzić możecie od 1000 zł w górę w zależności od koloru, jaki chcecie i wielkości kuchni.
Wykonanie mebli
No i na końcu gwóźdź programu. Jak zrobicie meble sami, oszczędzacie pieniądze za stolarza. Wielu stolarzy mówi, że cena, jaką się płaci, nie jest za materiał, ale za wiedzę, i ja się z tym zgadzam. Z tym ze Wy tę wiedzę też możecie zdobyć i zrobić to samemu. To za to najczęściej się płaci stolarzowi to odpowiedzialność. Bierze na siebie odpowiedzialność, że wszystko będzie poprawnie zrobione, a jak uszkodzi podczas montażu blat/szafkę to ją naprawi na “swój koszt” (a tak naprawdę na Wasz, bo właśnie dlatego cena jest na tyle wysoka, żeby w razie wpadki dało się wyjść na plus lub chociaż na 0)
Jakie są Wasze doświadczenia z oszczędzaniem na meblach ? Poniżej cytat, który znalazłem pod jednym z filmików na YT
Już Ci pisze bo właśnie jestem na tym etapie. Płyta meblowa biel alpejska 210 zł, pocięcie na formatki które sobie musisz wyliczyć 36zł. U mnie 2 szafy do przedpokoju w tym jedna z drzwiami przesównymi plus słupek do łazienki wszedł na 5 płyt meblowych, czyli 1050 zł plus 180 zł za pocięcie do tego zawiasy do drzwiczek i prowadnice do szuflad w systemie tip on i cichy domyk około 200 zł no i jakiś system drzwi przesównych od 150 do 300 w zależności od długości plus jakueś pierdoły typu śruby, złącza, obrzeże i za około 2000 mam 3 szafy na wymiar. U taniego stolarza usłyszałem 2000 za jedną